Jak nie zabić prelegenta na konferencji?
Wczoraj, ktoś poruszył kwestię udziału prelegenta w konferencji za darmo jako formy wykorzystującej prelegentów do darmowej pracy. Dodatkowo po stronie prelegenta jeszcze jest koszt dojazdu i noclegu…
Oczywiście nieformalnie firmy eventowe oferują prelegentom korzyść w budowaniu ich portfolio prelegenta, niestety nie dbając o jakość ich wystąpień. Tą kwestię pozostawiają samym prelegentom, przecież są to inteligentni ludzie, jakoś sobie poradzą.
No właśnie. „jakoś sobie poradzą”. Patrząc z drugiej strony, gości tych konferencji, mamy opinie, które obnażają niski poziom wielu konferencji przez brak przygotowania ze strony organizatorów i to co najbardziej jest widoczne, ze strony samych prelegentów.
Prelegenci często nie mają przygotowania, chcą zaistnieć na scenie konferencji i wchodzą na nią. Tylko niewielu decyduje się na proces rozwoju kompetencji mówcy.
Martwią mnie ci, którzy stawiają na „jakoś to będzie”. Oczywiście są ekspertami w swoich branżach i to jest fakt, jednak zainspirować innych do swojego tematu, to inna sprawa. Brak świadomości swojego głosu, ciała, sceny, powodują, że wynik prezentacji mówcy jest hazardem, albo się uda, albo się nie uda.
Jak czytam wiele opinii po konferencjach i słucham też waszych głosów, to słyszę, że złe wrażenie po mówcy zostaje na lata i jest ono przypisane do konkretnej osoby. Później ten człowiek zostaje z tym doświadczeniem porażki na długie lata. Czuje się upokorzony, ośmieszony i zaczyna walczyć sam ze sobą, by się przekonać, że to nie jego wina, bo on się z tym talentem nie urodził, więc to nie jego wina. Dalej, że tym, którym wychodzi, to że mają ten talent od urodzenia, bo to taki talent. Bronią się, wypierają fakty, wypierają…
Jeśli jesteś świadomy siebie i odważny, by patrzeć prawdzie w oczy, to możesz w sobie rozwinąć kompetencje dobrego mówcy.
Opanowanie kompetencji mówcy, nie jest to proces, który trwa 7 godzin. To wyzwanie, odwaga i ciężka praca. Jeśli w tej chwili chcesz się porównać ze S. Jobsem, to powiem, nie ma takiej potrzeby. Ktoś napisał w jakimś poście, że on miał talent, więc bez sensu jest uczenie się przemawiania, jak się nie ma talentu. A ja powiem, zapewne urodził się w t-shircie 😊.
Jakiekolwiek masz przekonania o sobie, to praca i nauka z Trenerem Wystąpień Publicznych sprawi, że zmienisz zdanie o przemawianiu, że zobaczysz miejsce dla siebie na scenie i będziesz w tym dobry. Pamiętaj, że marzenia powstają w Twojej głowie i potem Ty sam je materializujesz. Jeśli chcesz cieszyć się życiem i byciem na scenie jako prelegent, to postaw na rozwój kompetencji mówcy pod okiem eksperta, jakim jest trener przemawiania, któremu zależy na Twoim sukcesie jak na własnym. Trener pomoże Ci zachować swój własny indywidualny styl i rozwinąć świadomy warsztat mówcy. Trener przemawiania pomoże Ci stworzyć mentalną skrzynkę narzędziową warsztatu mówcy – ja też taką posiadam. Po takim procesie Twojego rozwoju będziesz mógł przyjąć każde zaproszenie na konferencję bez obaw, a wręcz ze świadomością schodzenia ze sceny z oklaskami słuchaczy, co jest marzeniem wielu mówców.
Dzisiaj media są wrażliwe i pamiętliwe, każdą Twoją porażkę zapamiętają na lata, nie licz na szczęście. Ważne jest, że też każdy Twój sukces zapamiętają na lata. To Ty podejmiesz decyzję, co mają zapamiętać.
Pamiętaj, że scena podczas konferencji, scena w Twoim życiu, scena w biznesie kładzie wielki nacisk, na to jak się komunikujesz i ma to ogromny wpływ na całe Twoje życie.
Dobra prezentacja na konferencji, to dobrze przygotowany prelegent, który wie, co chce powiedzieć, jak to powiedzieć i jest skuteczny, mówiąc do słuchaczy z przekonaniem. Czuje i rozumie słuchaczy. Taki prelegent nie zginie i nie zabije go żadna marna oferta, sam sobie wyznaczy ścieżkę kariery mówcy.
Zapraszam Cię na stronę z moimi nagraniami video o przemawianiu,
coś znajdziesz tam dla siebie – https://arbiz.pl/wiedza.html
Andrzej Różański
Trener Wystąpień Publicznych