Przesadna euforia mówcy

Być może jestem starej daty.Być może jestem twardzielem.Być może przesadzam. Ale mocno się irytuję, kiedy mówca – facet po 50-tce na scenie podskakuje z radości, chichocze jak mały chłopiec na widok krzesła, czy złotego mikrofonu. Zaznaczam, że to nie teatr, to scena biznesowa.Widzę to w TV, w programach budowlanych. Widzę to u niektórych trenerów i Czytaj dalej…