Moje pierwsze wystąpienia publiczne – odkrywam karty

Jestem ekspertem trenerem specjalizującym się w wystąpieniach publicznych.

Prawda jest taka, że kiedyś zrezygnowałem z wysokich zarobków,
bo nie chciałem przemawiać publicznie, tak, to prawda…

8 thoughts on “Moje pierwsze wystąpienia publiczne – odkrywam karty”

  1. Marto

    Ja się nie przyznaję do tremy, stresu.
    Tremę ma każdy mówca, większą lub mniejszą.
    Aktorzy także mają tremę.

    Przyznając się do stresu odbierasz słuchaczom dobre przemówienie.
    Od tej chwili ludzie będą czekać na Twoje potknięcie…

    W momencie kiedy rozpoczynasz przemówienie masz cel i już.
    Trzeba ćwiczyć swoje wystąpienie, by zmniejszyć tremę.

    Wyobraź sobie, że wchodzisz na szczyt górski i go zdobyłaś.
    Potraktuj tak samo wejście na podium 🙂

  2. Krystyno

    Rozumiem, że miałaś dużą tremę i jakoś się udało, właśnie – udało się.
    Nie polecam jakichkolwiek środków uspakajających, gdyż trzeba mieć pełną kontrolę nad swoim postępowaniem.
    Polecam techniki relaksacyjne, wizualizację i trening.

  3. Ja na swoim pierwszym wystąpieniu wypiłam herbatę z melisą i jakoś mi się udało.
    Teraz nie przyjmuje już propozycji prowadzenia prezentacji, zlecam młodszym 🙂

  4. Nie wiem, czy jeśli rozpoczynam swoją prezentację mogę się przyznać do tremy?

    Nie umiałabym zrobić jak Pant to zrobił na swojej prezentacji.

    Pozdrawiam

  5. He, he, to miałeś przeżycie.
    Patrząc jak teraz sobie radzisz, nie powiedziałabym, że kiedyś miałeś z tym kłopot.
    Dobrze, że uporałeś się z tym, teraz możesz pomagać innym…

  6. Witaj Andrzeju

    Zadziwiasz mnie przyznając się do swojej wcześniejszej decyzji. Mało kto się przyzna.
    Teraz sobie świetnie radzisz 🙂

  7. Widzę, że uczciwie podszedłeś do tematu.
    Super, że mówisz szczerze.
    Wydawało mi się, że się z tym darem urodziłeś 🙂

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.